Bez oddechu nie ma życia. Jeśli chcemy żyć musimy oddychać. Najczęściej oddychamy zupełnie nieświadomie, nie zwracając na to uwagi. Na szczęście nasz pień mózgu pilnuje, żebyśmy oddychali. Autonomiczny układ nerwowy może również wywołać zmiany w oddechu, w zależności od sytuacji w jakiej się znaleźliśmy.

Oddech jest naszym informatorem. Pokazuje w jaki sposób reagujemy na daną sytuację. Jeśli czujemy się bezpiecznie wówczas oddech będzie spokojny, głęboki, miarowy. Natomiast jeżeli sytuacja, w której się znajdujemy lub osoba, z którą przebywamy w jakiś sposób jest dla nas zagrażająca, wówczas oddech zapewne przyspieszy i się spłyci. Możemy również przyłapać się na tym, że wręcz wstrzymujemy oddech.

Z uwagi na to, że nie zawsze świadomie jesteśmy wychwycić to, że nie do końca czujemy się komfortowo lub może umiemy sobie bardzo skutecznie wmówić, że przecież jest ok, dobrze zauważać jak oddycham. Oddech zawsze nas poinformuje o naszej faktycznej reakcji na daną sytuację.

Również to w jaki sposób oddychamy daje sygnał układowi nerwowemu, co aktualnie się z nami dzieje.

Na szczęście to działa również w drugą stronę. Zmieniając oddech możemy przekazać układowi nerwowemu w jakiej sytuacji się znajdujemy. Czy jest jakieś zagrożenie, niebezpieczeństwo? Czy trzeba się zmobilizować czy można rozluźnić?

Jest to pomocne na przykład w trakcie masażu czy innego rodzaju rozluźniania mięśni. Jeżeli wstrzymamy oddech, to będzie jasny sygnał, że jesteśmy w niebezpieczeństwie. Wówczas układ nerwowy zarządzi mobilizację i nie rozluźni mięśni, a może je nawet jeszcze bardziej napiąć, żeby być gotowym do odparcia ataku, którego właśnie doświadcza w postaci rąk masażysty czy wałka/piłeczki do rolowania. Natomiast jeśli odetchniesz luźniej. Pozwolisz sobie na westchnienie czy po prostu luźny wydech, to będzie to jasny sygnał, że jest bezpiecznie. Nie trzeba się spinać. Nie ma żadnego zagrożenia. Można się zrelaksować i rozluźnić mięśnie. Wówczas masaż czy rolowanie będzie bardziej efektowne.

To samo tyczy się ćwiczeń rozciągających. Jeśli odpowiednio dobierzemy oddech, skupimy się na nim, a nawet dostosujemy prędkość ruchu, do długości swobodnego oddechu podczas rozciągania dynamicznego, wówczas łatwiej o uelastycznienie mięśni. Natomiast wstrzymując oddech w trakcie stretchingu układ nerwowy może odebrać to, jako sytuację zagrożenia, na przykład że właśnie pośliznąłeś się i nogi same się rozjeżdżają. Wówczas natychmiastową reakcją jest spięcie mięśni. Ten mechanizm świetnie sprawdza się zimą na śliskiej nawierzchni, zabezpieczając przed wykonaniem szpagatu, który mógłby się zakończyć niezbyt szczęśliwie. Jednak jeśli taka reakcja będzie miała miejsce w trakcie rozciągania, to może i uda nam się wydłużyć mięśnie, ale pozostaną one pospinane, co utrudni im funkcjonowanie i zaburzy mobilność stawów. A stąd już zaledwie o krok do kontuzji.

Zatem pamiętaj o oddechu w trakcie rozciągania, jak i na co dzień.

Pomimo, że same ćwiczenia oddechowe nie mają wpływu na to, jak oddychamy na co dzień, to jednak warto je wykonywać. Dzięki odpowiedniej formie oddechu możemy wpłynąć na nasz układ nerwowy. Wyciszyć go bądź pobudzić, w zależności od potrzeb. Możemy również bardziej dotlenić organizm, co będzie sprzyjało regeneracji i rozluźnieniu. Warto wykonywać ćwiczenia oddechowe czy “tylko” po prostu wzdychać i ziewać, zarówno w leżeniu czy siedzeniu, jak i łącząc oddech z ruchem. Starając się dostosować ruch do oddechu, a nie na odwrót. To pomoże się odstresować i zrzucić napięcie z ciała i umysłu.

Chcesz dowiedzieć się więcej zarówno teoretycznie, ale przede wszystkim w praktyce doświadczyć jak poprzez oddech, a w szczególności oddech w trakcie ruchu możemy oddziaływać na układ nerwowy to zapraszam na kurs online Odstresuj się. Ruszamy już 18.09.2023r.

Leave a Reply