W pierwszej części przedstawiłam przyczyny dyskopatii związane z treningiem. Jednak nie tylko w trakcie ćwiczeń możemy zrobić sobie krzywdę. Dziś kilka słów na temat przyczyn dyskopatii w naszym codziennym życiu.
Wymienię dziś trzy najczęstsze przyczyny. Sądzę, że większość z Was jest ich świadoma. Tylko czy to znaczy, że jednocześnie próbujecie z nich w życiu rezygnować?? Może akurat to co dziś napisze skłoni Cię do zmian pewnych nawyków.
Po pierwsze
Siedzący tryb życia
Niby taka oczywista oczywistość. Każdy wie, że siedzenie nie jest zdrowie, a i tak siedzi większość społeczeństwa. Postanowiłam więc napisać co w siedzeniu jest najgorsze. Może zmiana tych paru nawyków pozwoli Ci uniknąć problemów z kręgosłupem:
- nieprawidłowa pozycja. Przede wszystkim powinno się siedzieć na guzach kulszowych, czyli kościach w pośladkach. Kręgosłup powinien zachować swoje naturalne krzywizny. Jak to zrobić? Gdy usiądziesz spróbuj fizycznie wyciągnąć ręką każdy pośladek do tyłu, tak żeby poczuć, że nie siedzisz na mięsku, tylko właśnie wyczuwasz kontakt krzesła z Twoimi guzami kulszowymi (oczywiście nie musisz za każdym razem wyciągać w ten sposób pośladków, z czasem nauczysz się tego bez użycia rąk 🙂 ). Teraz wciskając guzy kulszowe w krzesło wyciągnij czubek głowy do sufitu, jednocześnie próbując jak najbardziej oddalić barki od uszu. Pilnuj, żeby brzuch był delikatnie napięty, żeby nie wysuwać dolnych żeber do przodu. I tak właśnie mniej więcej wygląda prawidłowa postawa ciała w trakcie siedzenia. Oczywiście w tej pozycji nie ma szans, żeby założyć nogę na nogę, ale chyba każdy już wie, że tego nie należy robić :). Jedna z najbardziej szkodliwych pozycji w siedzeniu dla kręgosłupa, szczególnie lędźwiowego, to siedzenie na górnej części pośladków z wygiętym kręgosłupem.
- nasze ciało nie jest stworzone do przebywania w bezruchu dłużej niż 20 minut. Po tym czasie przyjmuje, że pozycja, którą przyjęliśmy jest naszą naturalną i tak przykurcza i rozluźnia poszczególne mięśnie, żeby się do tej pozycji dostosować. Dlatego też co najmniej co 20minut rusz rękami, zrób kółeczka barkami do tyłu, przeciągnij się, wyprostuj i zegnij nogi.
- pozycja siedząca to jedno, emocje jej towarzyszące to drugie. Nawet jeśli spełnimy dwa wyżej wymienione punkty, a będziemy pracować w dużym stresie, pod presją czasu, to niestety niewiele to da. Należałoby nauczyć się radzić sobie ze stresem. I tu przechodzimy do kolejnej przyczyny:
Stres
Wiem, że niektórzy już nie mogą czytać, ani słuchać o stresie. Wszędzie mówi się, że jest to przyczyna wszystkiego, ale już rzadko kiedy jest przy tym dodawane, jak można sobie z nim poradzić. Tak naprawdę sam w sobie stres nie jest taki zły- ma nas mobilizować do działania. Jednak mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach zatraciliśmy nasze naturalne odruchy w związku ze stresem. Często go po prostu kumulujemy w sobie i potem na przykład wychodzi w formie dyskopatii. O oddziaływaniu stresu na nasze ciało oraz o sposobach radzenia sobie z nim poświęcę kiedyś cały wpis.
Niewłaściwe podnoszenie przedmiotów z podłogi
Gdy patrzę jak niektóre osoby schylają się, żeby coś podnieść, to a odwracam wzrok, bo aż zaczyna mnie kręgosłup boleć. Schylanie się na prostych nogach i wygiętym kręgosłupie to jedna najgorszych rzeczy, które możemy dla niego zrobić. Za pierwszym i drugim razem pewnie nam nic nie będzie. Ale za którymś, kolejnym razem okaże się, że “nagle” coś nam strzeliło. Gorsze od tego może był tylko schylanie się skrętoskłonem, czyli tak jakbyś chciał podnieść prawą ręką coś co leży po zewnętrznej stronie Twojej lewej nogi. Jeśli jeszcze zrobisz to na wyprostowanych nogach, to przygotowujesz idealny grunt pod dyskopatię. Najlepiej jest podnosić ze giętych nóg i z napiętym mocno brzuchem. I właśnie po to dobrze ćwiczyć np. na siłowni. Tam można się nauczyć w prawidłowy sposób podnosić ciężkie przedmioty.
Jeśli zadbasz na co dzień o trzy wyżej wymienione punkty, to na pewno Twój kręgosłup odwdzięczy się dobrym funkcjonowaniem. Jestem świadoma tego, że wprowadzenie w życie tych zmian nie jest takie proste. Jednak jednocześnie nie jest niemożliwe :). Pamiętaj, że kręgosłup masz tylko jeden i ma Ci posłużyć do końca życia. A naprawdę przyjemniej się funkcjonuje, gdy działa bez zarzutów i bez bólu.
no właśnie, jak radzić sobie z tym stresem ?
a możesz Aniu się wypowiedziec czy chodzenie po górach, taki powiedzmy intensywny treking jest ok dla kregoslupa z dyskopatią odcinka lędzwiowego?
Co do radzenia sobie ze stresem to myślę, że tak na odległość to trudno coś przekazać… zapraszam a organizowane przeze mnie warsztaty i wyjazdy związane z tą tematyką, najbliższy juz za dwa tygodnie ☺.
Co do trekking i dyskopatii to wszystko zależy w jakim stanie jest kręgosłup i mięśnie go stabilizujace. Jeśli są odpowiednio wzmocnione to trekking z kijkami i nie za dużym obciążeniem w plecaku powinien być ok, tylko trzeba się do niego odpowiednio przygotować.
A co jeśli oprócz dyskopatii ma się problemy z kolanami, jak wtedy podnosić cokolwiek? a wiele ćwiczeń na kręgosłup wymaga zginania kolan.. Jak ćwiczyć?
Wszystko zależy jakiego rodzaju jest to problem kolanami. Możliwe, że najpierw trzeba zająć się problemem z kolanami i zwiększyć ich mobilność, wtedy nie będzie problemu z podnoszeniem.