Ludzie dzielą się na dwie grupy: tych którzy wolą ćwiczyć rano oraz tych którzy preferują wieczorny trening. Zastanawiałeś się kiedyś, która opcja jest lepsza dla naszego organizmu? Postaram się dziś przedstawić moją opinię na temat tego, która pora dnia jest najlepsza na trening.
Zastanawiając się nad najlepszą porą na trening należy wziąć przede wszystkim pod uwagę dobowy rytm kortyzolu. Jest to tzw. hormon stresu wydzielany przez nasze nadnercza. U zdrowych ludzi poziom kortyzolu rano jest wysoki, dzięki czemu łatwiej się obudzić i wręcz z uśmiechem na twarzy rozpocząć dzień :). Około godziny 9 osiąga on swą najwyższą wartość. Natomiast im bliżej wieczora, tym powinien być niższy. Sprawia to, że możemy łatwiej zasnąć. Tak jest w idealnym świecie, bez nadmiernego stresu i hektolitrów kawy. Niestety w dzisiejszych czasach wiele osób cierpi na zaburzenie dobowego rytmu kortyzolu. Rano mają go w niedostatku, przez co ledwo się ściągają z łóżka, natomiast wieczorem jest wywalony w kosmos, co sprawia, że nie można zasnąć o normalnej porze.
Należy pamiętać, że trening podnosi poziom kortyzolu w organizmie. Jeśli więc będziemy ćwiczyć wieczorem, sprawi to, że podwyższymy stężenie kortyzolu we krwi i trudniej będzie zasnąć. W dłuższej perspektywie czasu, może to zaburzyć dobowy rytm kortyzolu. Z tej perspektywy najlepiej zrobić trening rano lub w godzinach dopołudniowych.
Jakie są dodatkowe plusy rannego czy dopołudniowego treningu?
- odświeżysz umysł, dzięki czemu łatwiej będzie się skupić w pracy
- jeśli rano był problem z obudzeniem się poprzez niski poziom kortyzolu trening pomoże go podnieść, żeby przywrócić mu prawidłowy dobowy rytm
- wydzielone w trakcie treningu endorfiny sprawią, że zaczniesz dzień z uśmiechem na ustach
Są jednak rodzaje treningów, które rzeczywiście lepiej wykonać wieczorem. Mogą one pomóc w wyciszeniu się i zaśnięciu. Są to przede wszystkim treningi mentalne, takie jak np. joga. Pamiętam jak praktykowałam jogę, to zajęcia kończyły się o 21:30. Miałam wrażenie, że do domu na rowerze to już jadę na autopilocie :). Dobrym rozwiązaniem będzie również wieczorny stretching czy mobility.
Co zatem zrobić, jeśli z jakiś względów nie możesz ćwiczyć rano?
Pojedź na trening od razu po pracy. Dzięki temu:
- oddzielisz treningiem pracę od życia rodzinnego, osobistego. Może to sprawić, że łatwiej pracę zostawisz w pracy i nie będziesz myśleć o niej po powrocie do domu
- rozładujesz stres powstały w trakcie pracy, co pozwoli Ci się wyciszyć przed powrotem do domu i zniweluje przenoszenie nerwowej atmosfery z pracy do domu
- zostawisz sobie wolny wieczór na relaks i wyciszenie
Podsumowując pamiętaj, żeby nie ćwiczyć zbyt późno wieczorem, bo zaburzysz swój dobowy rytm kortyzolu, co może skutkować problemami ze snem. Najlepiej wybierz się na trening rano lub w czasie przerwy w pracy. Jeśli nie masz takiej możliwości to ćwicz od razu po pracy lub jeśli musisz to zrobić późnym wieczorem, to niech to będzie trening wyciszający umysł.