Za każdym razem kiedy na moim fan page’u na facebooku poruszam temat zapalenia zatok wywołuje on niemałe poruszenie. Okazuje się, że ten problem, szczególnie w wersji chronicznej, dotyczy bardzo dużej liczby osób. Postanowiłam się zatem podzielić tutaj moim doświadczeniem w tym zakresie. Nie tylko jako osoba, która sama ma problem z zatokami, ale również jako akupunkturzystka, która na co dzień w gabinecie spotyka się z osobami cierpiącymi na chroniczne zapalenie zatok.
Tak więc już na początku ostrzegam, że jak każdy wpis na tym blogu, ten również będzie mocno subiektywny. Zamierzam się w nim opierać głównie o własne doświadczenia i obserwacje.
Zacznę od cytatu ze skryptu szkoleniowego TCM “Alergia i zapalenie zatok w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej” stworzonego przez mojego nauczyciela Adama Kowalskiego. Jako przyczyny zapalenia zatok są podawane:
“Zablokowanie przepływu przez atak patogennej zewnętrznej Qi, nagromadzenie czynników patogennych, niewłaściwa dieta, zmęczenie i wyczerpanie, wewnętrze osłabienie spowodowane przez Siedem Emocji, słabość organizmu wynikająca ze starzenia się lub wieku dziecięcego.”
Spróbuję się odnieść do każdej z tych przyczyn w świetle moich obserwacji:
Zablokowanie przepływu przez atak patogennej zewnętrznej Qi.
Zatoki to puste przestrzenie. Innymi słowy przepływ przez nie powietrza czy jakichkolwiek innych substancji powinien zachodzić płynnie, bez przeszkód. Jednak może się to łatwo zmienić głównie poprzez wniknięcie wiatru i zimna. Prostszymi słowami- jeśli masz nieosłonięte zatoki, a jest zimno i wieje, to bardzo łatwo o zablokowanie przepływu w zatokach. A jeśli brak tam przepływu to stąd już prosta droga do namnażania się bakterii i powstania stanu zapalnego.
W takim przypadku bardzo ważne jest jak najszybciej po tym jak się poczuje, że się przemarzło i przewiało, wywołanie potów. Najczęściej stosuję w tym celu akupunkturę, ale kieliszek nalewki z bzu czarnego też robił zawsze dobrą robotę ;). Generalnie ważne są ciepłe płyny i coś napotnego oraz położenie się od razu do łóżka. Jeśli zareaguje się od razu, to bardzo łatwo odblokować przepływ w zatokach i zapobiec dalszemu rozwojowi zapalenia.
Nagromadzenie czynników patogennych
Zapalenie zatok wcale nie musi zacząć się w samych zatokach. Czasem jest to na przykład przeziębienie, które w żaden sposób nieleczone (czytaj nic z tym nie robisz, chodzisz do pracy, prowadzisz normalne życie) przenosi się na zatoki.
Często zdarza się również, że stare niedoleczone infekcje dają o sobie znać, kiedy organizm jest osłabiony. Dlatego też niewyleżenie stanu ostrego zapalenia zatok, może się przyczynić do przejścia w stan chroniczny.
Niewłaściwa dieta
Jeszcze chyba się nie spotkałam z przypadkiem, żeby sama dieta była przyczyną zapalenia zatok. Za to zmiany w diecie mogą się znacząco przyczynić do zwiększenia lub zmniejszenia częstotliwości występowania tej dolegliwości.
Jedną z ważniejszych spraw odnośnie odżywiania jest dobranie go do aktualnych możliwości układu pokarmowego. Dziwnym trafem osoby trafiające do mnie z chronicznym zapaleniem zatok mają również różnego rodzaju problemy z trawieniem. W takim przypadku, wg medycyny chińskiej, bardzo łatwo o przekształcenie pożywienia w tak zwaną wilgoć zamiast w odżywienie organizmu. Wilgoć może się odkładać w ciele zarówno jako tłuszcz podskórny, tłuszcz wiscelarny, jak i w zatokach. Może też dawać różne objawy jak na przykład mgła mózgowa. Na temat wilgoci zapewne w przyszłości napiszę coś więcej, teraz nie chciałabym się zagłębiać w ten temat. Na ten moment powinna wystarczyć wiedza, że wilgoć pojawia się przede wszystkim:
- kiedy spożywa się zbyt dużo pokarmu, jak na aktualne możliwości układu pokarmowego
- kiedy spożywa się dużo produktów wilgociotwórczych
Produkty wilgociotwórcze, które wg moich obserwacji w największym stopniu wpływają na zwiększenie częstotliwości występowania zapalenia zatok to:
- nabiał (z wyłaczeniem jaj), czyli mleko, sery, jogurty, maślanki, kefiry. Szczególnie prosto z lodówki
- cukier
- słodycze
- lody
- pszenica
- nadmiar produktów surowych i wychładzających
Bywają również osoby, którym szkodzą z goła odmienne produkty, choć też jakby nie było wilgociotwórcze:
- kiełbasy
- tłuste mięso, szczególnie wieprzowina
- zwłaszcza mięso smażone i grillowane
- alkohol, szczególnie słodki (likiery drinki)
Zmęczenie i wyczerpanie
Powyższe dwie przyczyny zazwyczaj są powodem osłabienia układu odpornościowego, a wówczas dużo łatwiej o infekcję. Szczególnie przy chronicznych problemach z zatokami.
Równiez tak jak pisałam wyżej jeśli mamy stare, niedoleczone infekcje, to one wręcz tylko czekają na osłabienie organizmu, żeby znów móc działać 🙂
Wewnętrze osłabienie spowodowane przez Siedem Emocji
Podobna przyczyna do powyższej. Tylko tutaj osłabienie wynika ze stresu, nie radzeniem sobie z emocjami. Dodatkowo chyba każdy z nas odczuł na własnej skórze (a może powinnam napisać na własnych jelitach), że stres oddziałuje na trawienie.
Szczególnie negatywnie na trawienie oddziałuje zamartwianie się, obsesyjne myśli. Cały czas “trawienie” w głowie jakiegoś tematu, bez widoków na jego rozwiązanie.
Słabość organizmu wynikająca ze starzenia się lub wieku dziecięcego.
Na ten temat nie wypowiem się, ponieważ nie zauważyłam takiej prawidłowości, żeby osoby starsze czy dzieci miały częściej problemy z zatokami.
Jak zatem zadbać o siebie przy chronicznych problemach z zatokami?
Zadbaj o układ pokarmowy
Przede wszystkim należy dobrać ilość i rodzaj pożywienia do możliwości układu pokarmowego. Nie należy jeść zbyt dużo na raz, ani nie objadać się na wieczór. Oznacza to, że jeśli trzeba coś zjeść po 18-19, to niech to będzie zupa. Choć najlepiej stopniowo przyzwyczaić organizm do wczesnych, lekkich kolacji.
Jedzenie w stresie, w pośpiechu niestety również sprzyja odkładaniu się wilgoci
Może warto zacząć zażywać probiotyki, szczegónie jeśli dawno nie były stosowane.
Zmień dietę
Należy unikać produktów, które wymieniłam wyżej. Dodatkowo, szczególnie w okresie jesiennym i zimowym, warto postawić na ciepłe posiłki. Sprawdzą się lekkie gotowane potrawy z dodatkiem aromatycznych przypraw. Kasza jaglana, szczególnie prażona przed ugotowaniem. Congee z kaszy jaglanej lub z ryżu potrafi zdziałać cuda przy odwilgacaniu organizmu. Świetne są również wszelkiego rodzaju zupy
Wysypiaj się, dbaj o regenerację
Jesienią i zimą organizm potrzebuje więcej snu, a mniej aktywności. Jeśli w tych miesiącach próbuje się wieść taki sam styl życia jak latem czy wiosną, to na skutki w postaci zmęczenia, wyczerpania, obniżenia odporności itp. nie bedzie trzeba długo czekać.
Naucz się radzić sobie ze stresem
Bardzo ważne jest znalezienie swojego sposób na radzenie sobie ze stresem. Coś co uspokaja i zrelaksuje zarówno umysł, jak i ciało. A następnie należy robić to codziennie 🙂
Zrezygnuj z używek
Alkohol wpływa niekorzystnie na zatoki, warto więc ograniczyć jego stosowanie. Palenie papierosów również nie pomaga w wyleczeniu chronicznego zapalenia zatok
Okłady na zatoki
Bardzo gorąco polecam okłady z soli z ziołami na zatoki. Jak taki okład zrobić?
Podgrzej na patelni sól gruboziarnistą z dodatkiem aromatycznych ziół. Ja dodaję zazwyczaj rozmaryn, ale można także kminek, majeranek czy anyż. Po podgrzaniu należy przełożyć sól z ziołami do bawełnianego woreczka (sprawdzi się poszewka na jaśka czyli małą poduszkę) lub do ściereczki i położyć na zatokach. Trzymać tak dopóki sól nie wystygnie. Powtarzać nawet codziennie, szczególnie w trakcie stanu ostrego. Aczkolwiek u osób cierpiących na chroniczne zapelnie zatok ten sposób bardzo się sprawdza przy regularnym stosowaniu przez dłuższy czas.
Inhalacje
W stanie ostrym sprawdzą się inhalacje, szczególnie z rozmarynu, majeranku, tymianku. Można również stosować olejki eteryczne, jednak z tej dziedzinie nie jestem ekspertem, więc nie będę się wypowiadać, które będą najkorzystniejsze.
Zadbaj o ruch
Codzienna dawka ruchu jest bardzo ważna w przypadku wszelkich schorzeń z wilgocią w tle. Jednak nie mam na myśli intensywnych treningów. Dużo korzystniejszy jest ruch o niedużej, stałej intensywności, wykonywany minimum przez trzydzieści minut bez przerwy. Bardzo sprawdzają się codzienne spacery.
Wyleż każdą infekcję
Przy każdej infekcji warto zadbać o dokładne wyleczenie. Po zakończeniu objawów dobrze jest dać sobie jeszcze parę dni, a przynajmniej jeden! do odpoczynku i regeneracji.
Akupunktura
Przy wszelkich niedoleczonych infekcjach, usuwaniu z ciała tzw. przetrwałych patogenów, doskonale radzi sobie akupunktura. Polecam bardzo regularne zabiegi przy chronicznych problemach z zapaleniem zatok. Jednak należy pamiętać, że sama akupunktura nie zdziała wiele, jeśli nie dokona się pozostałych zmian w życiu.
Moze się wydawać, że o tym wszystkim się wie, że to wszystko takie proste rzeczy. Jednak te rady zadziałają tylko, jeśli się będzie je stosować 🙂 i to jeszcze regularnie.
Najważniejsze jest w przypadku wszelkich chronicznych dolegliwości, żeby zmienić coś w swoim życiu. Dlatego też wybierz punkt, z którym masz największy problem żywieniowy i zredukuj go przynajmniej o 50% oraz wprowadź w życie jedną z powyższych rad. Daj sobie czas, przynajmniej parę miesięcy i przekonaj się jakie będą efekty.