Coraz większą popularnością cieszy się różnorodne oczyszczanie organizmu. Zwłaszcza dużo słyszę o poście Dąbrowski,  całkowitych głodówkach czy oczyszczaniu aloesem. Jednak czy taki sposób oczyszczania jest dobry dla każdego? No i przede wszystkim czy to jest dobry pomysł, żeby przechodzić detoks zimą?

W dzisiejszych czasach żyjemy w mocno zanieczyszczonym środowisku. Często spożywamy żywność zanieczyszczoną pestycydami, herbicydami, czy po prostu całą chemią spożywczą.  Wdychamy zanieczyszczone powietrze. Raczej nie sposób uchronić się od wszelkich toksycznych substancji. W obliczu takich okoliczności, w jakich przyszło nam żyć warto regularnie oczyszczać organizm. Jednak należy pamiętać, żeby to robić w sposób odpowiedni dla naszego organizmu.

Najbardziej naturalnym okresem w roku na wszelkie porządki, zarówno w ciele, jak i w swoim otoczeniu :), jest przedwiośnie. Wówczas również przypada Wielki Post czy przednówek, kiedy to tradycyjnie spożywało się mniej pokarmów, gdyż zapasy zimowe się już wyczerpały, a jeszcze było zbyt wcześnie na nowe plony. To był czas, kiedy nasi przodkowie byli zmuszeni do poszczenia. Jednak przy okazji, był to najbardziej naturalny moment do oczyszczenia organizmu z wszelkich złogów przed rozpoczęciem kolejnej wiosny.

 

Dlaczego nie warto oczyszczać się zimą?

W miesiącach jesiennych i zimowych najbardziej odczuwamy niskie temperatury. Na zewnątrz panuje chłodniejsza pogoda, w związku z czym nasz organizm potrzebuje  więcej energii do utrzymania stałej temperatury. Szczególnie nasz układ pokarmowy potrzebuje ciepła, żeby móc prawidłowo działać. Jeśli nie dostarczamy zimą wystarczającej ilości ogrzewającego pożywienia, to łatwiej będziemy marznąć. Szybciej może dojść do wychłodzenia organizmu. Dlatego też jesienią i zimą tak ważne jest spożywanie przede wszystkim śniadań na ciepło. W miarę możliwości w ogóle wszystkich posiłków na ciepło. Dodatkowo należy pamiętać o odpowiedniej podaży zdrowych tłuszczy, aromatycznych przypraw, które również nas rozgrzeją.  Jak wiadomo warzywa i owoce wychładzają nasz organizm, więc zimą warto zadbać o spożywanie ich również na ciepło, najlepiej w towarzystwie odpowiednich przypraw lub tłuszczu. Dzięki temu zapobiegniemy wychłodzeniu organizmu.

Jeśli się zdecydujemy zimą na post oczyszczający, w którym podstawą są warzywa, owoce czy soki, to niestety możemy w szybki sposób doprowadzić do wyziębienia i osłabienia układu pokarmowego, a co za tym idzie wychłodzenia całego organizmu. Jeśli dodatkowo zastosujemy zioła czy środki o termice mocno wychładzającej, jak np. aloes, możemy tym skuteczniej doprowadzić do osłabienia trawienia.

 

Czy oczyszczanie jest dla wszystkich?

Oczywiście, że nie. Z oczyszczaniem powinny przede wszystkim uważać osoby, które są wychłodzone. Takie którym wiecznie jest zimno, które zawsze marzną. W takim przypadku oczyszczanie postem warzywnym czy głodówką może wręcz pogorszyć stan organizmu. Jeśli do tego zastosujemy taki detoks zimą, to wolę nawet nie myślę o konsekwencjach zdrowotnych.

 

Oczyszczanie organizmu owszem, jest bardzo ważne. Jednak pamiętaj, żeby poczekać z nim do wiosny. Wtedy też napiszę o tym jak się zabrać do detoksu, żeby wpłynął pozytywnie na zdrowie, a nie jeszcze je nadszarpnął.

6 thoughts on “Diety oczyszczające, głodówki zimą?”

  1. zgadzam sie ! Ja jestem zwolenniczka postu dr Dabrowskiej ale ostatni post zaledwie jednodniowy skonczył sie mega przeziebieniem. Jestem bardzo szczupła i zawsze mi zimno. Poczekam do wiosny 🙂

  2. ludzie zatracili kontakt z naturą, nie myślą nawet, żeby dostosować styl życia, aktywność do pór roku, w korporacjach i w większości prac trzeba być wydajnym cały czas, tak samo miesiączka to tez temat, którego lepiej nie wspominać … dlatego w tych czasach trudno tak naprawdę prowadzić tzw zdrowy tryb życia … można się tylko starać … mnie teraz do bardzo kalorycznych rzeczy ciągnie …i faktycznie to naturalne o tej porze roku…

  3. no ale jednak przy takim tempie życia trudno zeby bylo inaczej przeciez na kazdym etapie trzeba sie wykazywac… ja sama przezywam w ostatnim czasie jakies pieklo. ciagle biegam, ciagle zyje nie w czasie i niestety ale brakuje mi czasu dla najblizszych. przez ostatnie pol roku schudlam 10kg dlugo nie mialam okresu a teraz mam i to jak intensywny i bolesny. moja gospodarka jest kompletnie rozregulowana. moja ginekoog zastanawia sie nad wkładką hormonalną levosert dla mnie bo podobno nie wyyglada to najlepiej… no niestety w takich czasach zyjemy ;/

    1. Niestety często zatracamy się w pędzie… jednak warto szukać ciszy w sobie i wokół siebie. Naprawdę w dzisiejszych czasów da się zwolnić. Życzę powodzenia :*

Leave a Reply